poniedziałek, 16 stycznia 2017

Rating Polski? Bez znaczenia. Co ważniejsze?

Zdaniem niektórych analityków na wieczór piątek trzynastego stycznia szykowano dramatyczne zakończenie dnia obniżką ratingu polskiego długu (lub przynajmniej jego perspektywy) z późniejszymi wielkimi turbulencjami na rynku, podobnymi do tych sprzed roku.

Nic takiego się nie stało. Fitch podtrzymał swoją ocenę, a agencja Moody's w ogóle nie zajęła się tematem.


Można było tego się spodziewać po spokojnym zachowaniu złotego i obligacji w piątek oraz optymizmie występującego w telewizji publicznej wicepremiera Morawieckiego, który znał werdykt wcześniej.

Sam zresztą też nawet nie wspominałem o ratingu w ostatnich artykułach.

W takim razie, czy pozytywna informacja dała w poniedziałek jakiś pozytywny impuls złotemu czy obligacjom?


Niespecjalnie.

Nie widać żadnych istotnych zmian poza słabnącym funtem, który znowu spadł poniżej poziomu 5 zł.

Jeżeli złoty umocni się wyraźniej, planuję kupno dolarów, franków i euro w kantorze internetowym. Korzystam z Walutomatu - link do rejestracji w serwisie. Na co zwracam uwagę? W Walutomacie często da się kupić euro poniżej kursów rynkowych, natomiast CHF handluje się powyżej.

Aby powiększyć wykresy w artykule, należy w nie kliknąć.


Tu decydujące znaczenie ma strach przed tak zwanym "twardym Brexitem", czyli opuszczeniem Unii przez Wlk. Brytanię połączonym z wprowadzeniem pełnej kontroli granic, całkowitym wyjściem ze strefy wolnego handlu itd.

Jutro przemawia w tej sprawie premier Theresa May.

Tymczasem w poniedziałek Amerykanie świętują i dlatego prawdziwy handel zacznie się dopiero jutro.

Z tego powodu nie przywiązywałbym też wielkiej wagi do dzisiejszej sesji na GPW, choć na plus zapiszmy obronę 2000 punktów na WIG20.


Jak doskonale wiecie, od dobrych kilku tygodni stawiam na wzrosty na GPW w średnim terminie,

Przede wszystkim nie zawodzi generał hossy, czyli KGHM, który zdrożał przez ostatni kwartał o ponad 60%.


Jeżeli na świecie pokazuje się inflacja, to zwykle oznacza, że rosną ceny surowców.

W tym kontekście bardzo ciekawe będzie w tym roku zachowanie złota i innych metali szlachetnych, ponieważ złoto raz chroni, a innym razem nie chroni przed inflacją.


W takim razie wzrost KGHM-u ma podstawy fundamentalne, choć tempo wydaje się na tyle gwałtowne, że wejście teraz w te akcje grozi wstrzeleniem się w lokalny szczyt.

Pozostali moi faworyci z WIG20, czyli PZU i Alior Bank również spisują się bardzo ładnie. W przypadku Aliora zakładany minimalny zasięg wzrostów został zrealizowany.

Czekam jeszcze na odreagowanie energetyki. Podobnie jak na rajd mniejszych spółek.

Zauważcie, że inflacja lekko podkręci wyniki spółek w niektórych sektorach, a i cała polska gospodarka powinna radzić sobie w 2017 r. całkiem nieźle.

A co (właściwie kto) jest ważniejsze od ratingów i może wywrócić rynki do góry nogami?

Donald Trump. 20 stycznia obejmie urząd prezydenta USA i już zaczyna się zamieszanie po jego pierwszych szerszych wywiadach.