czwartek, 8 września 2016

Na tym rynku od lat panuje hossa. Kiedy zostanie przerwana?

Czy wiecie, że istnieje w Polsce rynek, na którym od wielu lat panuje hossa?

Tworzą go lokaty i depozyty gromadzone przez gospodarstwa domowe.

W lipcu ich wartość wzrosła do rekordowego poziomu 679,4 mld zł.

Dane z NBP za okres XII 1996-VII 2016 r.
Z tego wynika, że na każdego dorosłego Polaka przypada ok. 22,7 tys. zł depozytów bankowych, co nieco fałszuje obraz, ponieważ mediana (wartość środkowa) jest znacznie niższa.

Trendu wzrostowego nie zatrzymało dotąd spadające oprocentowanie lokat i kont bankowych. Ciekawe, na jakim poziomie znajduje się próg cierpliwości klientów? 2%? A może mniej? Jak myślicie?


Dziś cykliczny raport na temat sytuacji gospodarstw domowych opublikował NBP. Dane są opóźnione i dotyczą pierwszego kwartału, czyli okresu jeszcze przed uruchomieniem programu "Rodzina 500+". Dlatego bardziej interesująca będą kolejne raporty z uwzględnieniem dodatkowych pieniędzy płynących do budżetów rodzin z dziećmi.

NBP podkreśla sporą niechęć do ryzyka i utrzymujący się duży konserwatyzm Polaków.

Na mały plus zapiszmy powoli rosnącą skłonność do oszczędzania (stopa oszczędzania poszła w górę do 3,5 proc.).

źródło: NBP

Wiele wskazuje, że powoli do świadomości ludzi przebija się fakt, że musimy sami zadbać o swoją emeryturę i nie liczyć na innych.


Część osób mogła uwierzyć, że na starość wystarczy im ZUS, OFE i wsparcie rodziny, głównie dzieci. Jednak przynajmniej część środków powinniśmy zabezpieczyć sobie samodzielnie.

Wiadomo, że OFE są marginalizowane i ich los wydaje się przesądzony.  Dlatego jako ciekawostkę podam, jak sytuacja rozwinęła się w Chile, na którego systemie emerytalnym Polska w dużej mierze wzorowała się pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku.

Nie zdał on zupełnie egzaminu i rozczarowani ludzie niedawno protestowali na ulicy. Okazało się, że przeciętna emerytura kapitałowa sięga tam zaledwie równowartości 300 USD. Po części wynika to ze zbyt krótkich okresów składkowych i zbyt niskich składek czy kryzysu finansowego lat 2008-2009. Jednak nie tylko.

Andrés Velasco wskazuje, że w latach 1981-2013 średnia roczna stopa zwrotu z inwestycji funduszy wynosiła 8,6 procent, ale dla klienta  spadła do zaledwie 3 procent z powodu gigantycznych prowizji pobieranych przez tamtejsze fundusze emerytalne. Coś nam to przypomina...

Wróćmy na nasze podwórko.

W raporcie NBP do aktywów gospodarstw domowych zalicza się środki zebrane w OFE, co zaburza prawdziwy obraz majątku Polaków.

Dlatego lepiej sięgnąć po inny dokument. Moim zdaniem warto do niego zajrzeć, choć dyskutowaliśmy już na ten temat w ubiegłym roku pod artykułem "Ile jest wart twój majątek? Porównaj się do innych Polaków."

W jakim celu?

Aby uświadomić sobie, że wbrew pozorom depozyty bankowe nie są wcale aż tak istotne w naszym majątku netto.

Przy okazji podaję prosty schemat, jak tę wartość wyliczyć:

źródło: NBP
Zdecydowaną większość majątku polskich gospodarstw domowych stanowią aktywa rzeczowe: blisko 90 procent, głównie nieruchomości.

Aktywa finansowe pełnią dość marginalną rolę.

Kliknij, aby powiększyć (źródło: NBP)
Przy okazji zauważmy, że mediana (wartość środkowa) majątku polskich gospodarstw domowych wynosiła w badaniu 256,8 tys. zł.

Dlatego nie uważam, że należy alarmować z powodu zbyt wysokiego salda depozytów bankowych zgromadzonych przez Polaków, tylko raczej zachęcać do szukania też innych form pomnażania pieniędzy, w tym rynków kapitałowych.