piątek, 14 czerwca 2013

Jak sobie radzi giełda? Sprawdź długość ich spódniczek

Japoński premier Shinzo Abe prowadzi ryzykowny projekt, którego celem jest wydobycie Japonii z trwającej już ponad dwie dekady recesji.

Przy okazji Abe rozhuśtał rynek walutowy i giełdowy. Ten ostatni wzbudził spore emocje i zainteresowanie inwestorów spowodowane dynamicznym wzrostem indeksu Nikkei, trwającym od jesieni ubiegłego roku. Emocje wzrosły jeszcze bardziej, kiedy w maju nastąpił gwałtowny zwrot. Teraz posiadacze funduszy rynku japońskiego zastanawiają się czy to tylko korekta, czy już koniec hossy (osobiście uważam, że zjazd od szczytu o 20 proc. jest wystarczającym sygnałem do zamknięcia pozycji i szukania innych okazji):














Tymczasem Japończycy nie przestają nas zadziwiać i niedawno zadebiutował tam girlsband, który nie tylko śpiewa o luzowaniu monetarnym oraz "abenomice", ale dziewczyny złożyły też obietnicę, że po każdym znaczącym wzroście indeksu Nikkei będą... skracały swoje spódniczki.




















Może się nie znam, ale one wyglądają nie jak atrakcyjne babki, tylko czwórka dzieci (jedna z nich ma 16 lat).

Grupa nosi nazwę Machikado Keiki, a jej pierwszy hit "Abeno Mix" doczekał się już ponad miliona odsłon w serwisie YouTube (moim zdaniem ta piosenka jest po prostu tragiczna):



Jeżeli ktoś interesuje się ekonomią, zapewne wie, że ten pomysł ze spódniczkami to nic nowego i wskaźnik Hemline Index znany jest od wielu lat..

W 1926 roku George Taylor zauważył, ze w czasach prosperity kobiety noszą coraz krótsze spódnice i sukienki, aby przy okazji pochwalić się swoimi drogimi pończochami czy rajstopami. Natomiast w okresie spowolnienia gospodarczego i kryzysu spódnice wydłużają się.

Czy ma to jakieś znaczenie dla inwestora czy ekonomisty?

Według holenderskich naukowców, którzy opublikowali wyniki swoich badań w pracy "The hemline and the economy: is there any match?", teoria jest prawdziwa, ale z jednym zastrzeżeniem:

jest ona opóźniona o około trzy lata.

Oznacza to,  że obecna moda przedstawia mniej więcej sytuację gospodarki z 2010 roku.