środa, 5 czerwca 2013

Czy jesteś za likwidacją OFE?

Dziś na początek proste pytanie:

Czy jesteś za likwidacją OFE?

Osobiście od początku uważałem nowy system emerytalny za dość absurdalny i horrendalnie wysoki poziom opłat oraz fakt, że jedna z autorek reformy szybko przeszła na drugą stronę barykady, był dla mnie jasnym sygnałem dla kogo jest to zrobione.

Dyskusję na ten temat na blogu toczyliśmy ostatnio miesiąc temu, kiedy członek RPP zaproponował "wygaszanie systemu OFE" - aktualnie znajduje się w nich ponad 280 mld zł.

Ekonomiści są teraz podzieleni W większości przypadków wystarczy sprawdzić, gdzie biorą pensję i już mniej więcej wiadomo, co powiedzą.

Natomiast nastroje Polaków dość dobrze oddają komentarze z Wyborczej:














Wiceminister finansów Ludwik Kotecki zdradził, że ewentualne zmiany weszłyby w życie 1 stycznia 2014 roku, a odpowiednie ustawy Sejm przegłosowałby jesienią.

Tymczasem z przecieków PAP wynika, że zakończyły się pracę nad raportem, który teraz trafi do premiera Tuska. Ten ostatni zdecyduje, kiedy go upublicznić. Może tak się stać już w przyszłym tygodniu.

To będzie ciekawy moment także dla giełdy (o ile premier wykona taki ruch).

Jak na razie WIG zachowuje się w ostatnich tygodniach zaskakująco silnie, zwłaszcza na tle indeksu obejmującego rynki wschodzące:





Może to oznacza, że premier nic nie zrobi i będzie trwał (jego ulubiona strategia), albo przerzuci się obligacje z OFE do ZUS-u bez zmian w filarze kapitałowym. Ten ostatni wariant jest dość prawdopodobny, ponieważ minister Rostowski nie musi się martwić o nowych kupców polskiego długu w tym roku.

Mimo tej siły GPW, wciąż nie odrzucałbym wariantu deflacyjnej bessy - na razie brak kolejnych sygnałów potwierdzających hipotezę.

Natomiast inwestorzy powinni (przynajmniej na razie) nieco zmienić swoją optykę i spółki z dominacją OFE w akcjonariacie uznałbym za teraz bardziej ryzykowne. Przykłady? LW Bogdanka czy AmRest.

Obojętnie co wydarzy się na rynkach kapitałowych, już nikt rozsądny nie liczy na sensowną emeryturę z ZUS (symulacja) czy OFE. I dlatego trzeba samodzielnie na nią odkładać(i inwestować), nie oglądając się na innych.