środa, 20 kwietnia 2011

Przegrał na foreksie i zniknął

Kilka dni temu ruszyła polska platforma ECN stworzona przez Alior Bank. Zanim doczekamy się wiarygodnych recenzji, warto sobie uświadomić, że zawsze znajdą się takie przypadki jak ten gość opisywany przez "Gazetę Lubuską."

Facet przepadł z kasą (prawdopodobnie około 700 tys. złotych) bez wieści, a jego nałogiem i nieszczęściem jest (był) Forex. W sumie łączna suma jego długów może sięgać nawet 4-5 mln złotych.


Miał on popłynąć w XTB, a pieniądze dostawał od właścicieli kantorów, którzy kupowali od niego euro po atrakcyjnym kursie.

Oczywiście, to nie wina rynku, że facet potraktował go jak kasyno. W świecie dźwigni i gry z brokerem o stratę nietrudno. Jeśli traktujesz rynek jak kasyno, znajdziesz się w nim prędzej czy później.

Na akcjach o takie efektowne bankructwo nieco trudniej, właśnie z powodu z reguły niższej dźwigni, więc procesy są nieco dłuższe, ale ich finał często bywa podobny.

Z tego powodu proponuję wyjść z kasyna i przysiadać się tylko wtedy do stolika, kiedy większe szanse są po naszej stronie.