środa, 29 kwietnia 2009

Giełda zachęca do zakupów średnią 200 SMA

Giełda ostatnio nie wygląda jednoznacznie, ale znalazłem ciekawą rzecz ze średnią prostą 200 SMA na akcjach małych spółek. Akcje te są z grubsza reprezentowane przez sWIG80 (część po prostu nie zmieściła się w mWIG40 i wcale nie są takie malutkie). Ten indeks dręczy mnie od kilku dni.

Popatrzmy na wykres i tu lekki szok (kliknij obrazek, żeby powiększyć):


Tak, sWIG80 wygląda jakby znalazł się już w … hossie.

wtorek, 28 kwietnia 2009

Kiedy sprzedam euro, a kiedy kupię?


Euro i kwestia "kiedy je sprzedam czy kupię ?" od dobrych kilku miesięcy zajmuje myśli wielu ludzi. Poza tym Polaków interesują franki, funty czy dolary ze względu na całkiem sporą liczbę emigrantów, którzy albo przysyłają waluty, albo po prostu wrócili niedawno i zastanawiają się co robić.

Dziś przyjrzałem się czy rzeczywiście prawdą jest występujące od kilku miesięcy zjawisko drożejącego euro pod koniec miesiąca. Faktycznie taka anomalia występuje. Prawdopodobnie chodzi o rozliczenia wynikające z opcji walutowych i wzmożony popyt firm na waluty na przełomie miesięcy do regulowania należności.



niedziela, 26 kwietnia 2009

Tanie konto osobiste dla oszczędnych

Tanie konto osobiste w banku każdemu się przyda. Skoro mamy oszczędzać, żeby potem inwestować poszukajmy najtańszego zestawu z niezłymi odsetkami i podstawowymi funkcjami.

Potrzeby wielu ludzi różnią się i nie ma idealnego banku dla każdego, ani doskonałej oferty pasującej wszystkim.

Ogólnie każdy chciałby przede wszystkim nic nie płacić, albo jakieś naprawdę drobne kwoty. Z tego powodu wciąż najlepszym rozwiązaniem, szczególnie dla osób z niskimi czy nieregularnymi dochodami jest mBank. Chodzi tu o konto osobiste, bo o rachunkach dla firm nie umiem się wypowiedzieć.

Co tu mamy? Konto, karta debetowa i przelewy bez opłat, trochę ubogi rachunek maklerski oraz bezprowizyjny Supermarket Funduszy Inwestycyjnych.Niestety ostatnio mBank zaczyna też eksperymentować z wprowadzaniem opłat i od 1 czerwca za zamówienie papierowych haseł jednorazowych trzeba będzie zapłacić 5 zł. To mi się nie podoba,

sobota, 25 kwietnia 2009

Gdzie powinni inwestować pieniądze młodzi ludzie?

Pytanie gdzie inwestować pieniądze pojawia się co chwilę.

Wielu czytelników bloga to młodzi ludzie szukający swojej drogi w życiu. Według mnie osoba, która ma powiedzmy mniej niż 23-25 lat (początek kariery zawodowej) powinna skoncentrować się na jednej podstawowej inwestycji, czyli w siebie. Ona zawsze zwraca się z nawiązką. Zatem jeśli marzysz o karierze inwestora na Forex czy na giełdzie nie powinieneś teraz przesiadywać całymi dniami przed monitorem gapiąc się w notowania, ale lepiej pogłębiaj swoją wiedzę, czy to na studiach, kursach, czytając książki, artykuły itd. W tym wieku przyswajanie nowych informacji jest naprawdę najefektywniejsze.

Zwykle młodzi ludzie są niecierpliwi i chcą szybkich zysków. Brak doświadczenia, niski kapitał i za duże ryzyko tworzą wybuchową mieszankę, która najczęściej kończy się masakrą rachunku u maklera czy brokera rynku Forex, mimo częstych tymczasowych sukcesów. Przychodzi TA transakcja czy kilka z nich i po zawodach.

piątek, 24 kwietnia 2009

Portfel fałszywego giełdowego proroka

Debiut na giełdzie w roli proroka na razie zaliczam jako średnio udany. Zaczęło się bardzo ładnie i na przykład kontrakty terminowe od maksa tego dnia na 1808 punktów zjechały do wtorku o 179 punktów, ale liczyłem na więcej i spadek samego WIG20 do okolic 1640 pkt też mi się wydawał zbyt mały.

Po piątku jednak zdanie wypada zmienić i przeprosić się z wariantem z atakiem na linię trendu spadkowego, a potem zobaczymy co dalej. Możliwe, że na przykład hossa drukarzy przerodzi się w hossę inflacyjną i uciekający z papierowego pieniądza wybiorą zamiast dolarów także akcje spółek. Wtedy zarówno giełda jak i nieruchomości mogą przestać tanieć w ujęciu nominalnym. Gorzej będzie po uwzględnieniu inflacji.

czwartek, 23 kwietnia 2009

Przymusowy spekulant na giełdzie

Giełda ostatnio jeździ w dół i do góry bez trzymanki. Proszę zauważyć, że stateczny inwestor, który na koniec ubiegłego roku posiadał akcje największych spółek z GPW, czyli mniej więcej indeks WIG20 jest około 4% na minusie (31.12 1789,67 punktów, a teraz mniej więcej 1720 punktów). W jego portfelu niewiele się w sumie pozytywnego wydarzyło o ile nic nie robił, a tymczasem przeżyliśmy ostry zjazd do 1253,24 punktów 18 lutego, a potem niemal równie gwałtownie wybicie do 1814 pkt w zeszłym tygodniu.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z małymi i średnimi spółkami. Wystarczy porównać obecne 8250 pkt na sWIG80 z końcem ubiegłego roku, czyli 6852,79 pkt, aby zorientować się, gdzie na giełdzie leżały pieniądze do podniesienia z parkietu. Średnio 20% na plusie, a przecież cała zwyżka ruszyła tutaj tak naprawdę dopiero na początku marca z okolic 6000 pkt.

środa, 22 kwietnia 2009

Które akcje kupić? PKO? KGHM?

Giełda spadła co nieco od szczytów i zaczynam poszukiwanie atrakcyjnych akcji. Z dużych walorów interesuje mnie bank PKO BP oraz KGHM. Z wiadomych względów o małych nie bardzo chcę pisać.

Bank PKO BP posiada 6 mln klientów, najwięcej z wszystkich banków. Od maja podnosi opłaty i wątpię żeby wielu z nich odeszło. Na samej podwyżce 1,5 zł za prowadzenie konta zarobi dodatkowe 9 mln zł miesięcznie – akurat w skali tego banku jest to niewiele, ale to tylko przykład, że nawet w cięższej sytuacji bank powinien sobie jakoś tam poradzić.

niedziela, 19 kwietnia 2009

Lokaty na przeczekanie: 9% na dwa miesiące oraz lokata pół na pół

Część kapitału powinniśmy trzymać na lokatach i w związku z tym, że kończy mi się niedługo lokata w Deutsche Banku i malutka w Open Finance/Noble Bank zacząłem szukać alternatyw. Pierwszą jaką znalazłem okazał się ... neoBANK. Przyznam się, że widzę taką markę pierwszy raz w życiu, ale to nazwa handlowa Wielkopolskiego Banku Spółdzielczego - well, to też mi nic nie mówi :)

Oferta wygląda tak:



sobota, 18 kwietnia 2009

Giełda spada od 16 kwietnia, a portfel stracił akcje

Największe spółki zaczęły tracić w czwartek, ale dopiero wczoraj zobaczyliśmy prawdziwą korektę prowadzoną przede wszystkim przez banki PKO oraz Pekao „wspomagane” przez PKN Orlen. Mieliśmy dzień pod znakiem trzech P.

Oprócz tego tercetu dla WIG20 najważniejszymi spółkami są KGHM oraz TP SA.
Każdy, kto zajmuje się na poważnie czy to akcjami, czy kontraktami terminowymi powinien przynajmniej orientować się w sytuacji technicznej „Wielkiej Piątki”. Ruchy na tych spółkach decydują o obrazie rynku, a skoro nie możemy zajrzeć do portfela grubym inwestorom, pozostaje nam analiza techniczna czy fundamentalna, a najlepiej obie.

Patrząc na wykresy wychodzi mi, że najważniejsze są teraz banki, ale na świecach pokazały się niepokojące formacje. Wątpię natomiast, żeby KGHM dalej szedł bez korekty na północ. Podobnie nie do końca przekonują mnie PKN oraz TP SA.

piątek, 17 kwietnia 2009

Google pokazuje lepsze wyniki kwartalne niż banki

Google podało wczoraj kwartalne wyniki finansowe i na plus należy zaliczyć wypracowanie 5,16 USD ($4,49 bez uwzględnienia programu kompensacyjnego dla pracowników) zysku na akcję oraz wygenerowanie aż 2,25 mld zielonych w gotówce. Tu widzimy żywy kontrast z amerykańskimi bankami, którym gotówkę drukuje Fed. Zresztą można je porównać do zombi, bo to takie żywe trupy w garniturach i ich aktualnie podawane rzekomo dobre rezultaty wynikają w głównej mierze z kreatywnej księgowości. Myślę, że niedługo banki jeszcze wrócą na pierwsze strony gazet, gdy na początku maja powoli zacznie się pokazywać wyniki analizy wrażliwości przeprowadzonej przez nadzór finansowy. Na razie są tajne.

Google skupia się teraz na poprawieniu klikalności reklam oraz pracuje nad monetyzacją serwisu YouTube (we współpracy ze studiami filmowymi). Poza tym ma zamiar nadal rozwijać platformę Android i zastanawia się co zrobić z górą gotówki, którą ma w kasie.

środa, 15 kwietnia 2009

Czy laptopy i komputery dadzą zarobić na giełdzie?

Polska wciąż jest dość zacofana informatycznie i wydaje się, że laptopy, komputery i wszelkie akcesoria informatyczne nadal powinny się sprzedawać całkiem nieźle mimo pogorszenia koniunktury gospodarczej. Niepokoił przede wszystkim słaby złoty, ale na szczęście dolar, który jest powszechnie używany do rozliczeń importerów wyraźnie osłabł i elektronika znowu będzie się cieszyła bardziej przystępnymi cenami.

Widać zresztą ciekawą przemianę mentalną w naszym społeczeństwie i komputer czy laptop wyraźnie przechodzą z dóbr raczej luksusowych, mało dostępnych do artykułów powszechnego użytku.

W końcu te 1,5, 2 czy 3 tysiące PLN to nie jest żaden majątek, a nie mam teraz zamiaru prowadzić wywodu do czego przydaje się laptop czy komp. Wszyscy wiemy.

wtorek, 14 kwietnia 2009

Warszawa wzmocniona przez Forex

Wydarzeniem dnia na giełdzie w Warszawie była zaskakująca sytuacja na Forexie i gwałtowna przecena euro i dolara do PLN, choć wcześniej wydawało się, że ważniejsze będą banki. To bardzo przyjemne teraz zobaczyć euro po 4,24 PLN czy dolara po 3,19 PLN.

Ten Forex nieco mnie męczy, bo odkładam zajęcie się tym segmentem rynku od bardzo dawna, ale fizycznie brak mi na to czasu.

Wracając do nieprawdopodobnej Polish power i gwałtownego umocnienia naszej waluty katalizatorem stała się informacja o otwarciu nam linii kredytowej w MFW na 20 mld dolarów, z której możemy korzystać w awaryjnej sytuacji. Trochę zabawna była retoryka ministra Rostowskiego, który coś mówił o platynowym klubie, do którego należy teraz Polska.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Hotele na giełdzie: Orbis i Interferie

Na giełdzie znajdziemy dwie spółki, które prowadzą hotele w Polsce: Orbis i znacznie mniejsze Interferie. Ogólnie z branży turystycznej znajdziemy jeszcze biura podróży takie jak Rainbow Tours czy Travelplanet ( z tego ostatniego nawet kupowałem wczasy ze dwa razy i było w porządku).

Nie trzeba być wielkim fachowcem, żeby zgadnąć, że dla Rainbow czy Travelplanet nadchodzący sezon będzie ciężki ze względu na spowolnienie gospodarcze i zubożenie społeczeństwa. Biura podróży zarabiają przede wszystkim na wyjazdach zagranicznych, a przy takich kursach euro czy dolara będzie im w tym roku trudno zarobić tyle co wcześniej i pewnie znowu będziemy w telewizji oglądać tradycyjne obrazki z polskimi turystami uwięzionymi przez zdesperowanych właścicieli hoteli w Grecji czy Egipcie.

Trochę inaczej wygląda sprawa z podmiotami operującymi głównie na rynku krajowym, w tym właśnie Orbisu i Interferii.

sobota, 11 kwietnia 2009

Czy amerykańskie banki pociągną giełdy?

W ostatnich dniach wszyscy mówią o amerykańskich bankach, które prześcigają się w optymistycznych prognozach na temat swoich zysków i w ten sposób dostarczają paliwo do wzrostów na giełdach. Bank Wells Fargo nie jest wcale wyjątkiem, bo podobne deklaracje składali prezesi Citigroup, Bank of America czy JP Morgan, chociaż ten ostatni stwierdził, że marzec nie będzie już tak udany.

Dodatkowo władze amerykańskie zapewniają, że wszystkie banki objęte programami pomocowymi z pewnością zaliczą testy warunków skrajnych (stress testy), które służą do określania ryzyka. Prościej mówiąc zdaniem organów kontrolnych banki nie zbankrutują, a ich kondycja teoretycznie nie jest tak zła jak nam się wydaje. Czyżby?

Regulatorzy stwierdzili, że wszystkie 19 kontrolowanych banków przejdzie te testy. W sumie nic dziwnego skoro zakłada się, że jeśli istniałoby jakiekolwiek zagrożenie, otrzymają dodatkową pomoc finansową, rzecz jasna z kieszeni podatnika.

piątek, 10 kwietnia 2009

Hossa do 16 kwietnia? Portfel wielkanocny

Ogólnie wiadomo, że wszystko porusza się w określonych cyklach zaczynając od najprostszego nam znanego w przyrodzie wiosna –lato- jesień – zima, a kończąc na skomplikowanych strukturach fraktalnych. Niestety jestem raczej sceptykiem co do możliwości ich precyzyjnego oznaczania, a szczególnie jeśli chodzi o tak złożony mechanizm jak gospodarka czy giełda. Teraz mamy dodatkowe zaburzenia spowodowane przez manipulacje Amerykanów (druk pieniądza, zaniżone stopy, kreatywna księgowość), czyli trik stosowany w ZSRR, kiedy artyleria strzelała w niebo, żeby rozgonić chmury w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku (to samo zdaje się robili w zeszłym roku Chińczycy).

Czy ktoś uwierzy, że Wells Fargo z kulejącego kocura nagle przepoczwarzył się w tygrysa i znienacka zarobił 3 mld dolarów w I kwartale? W takim razie po co była ta cała pomoc z kieszeni podatnika? Zapętlili się trochę w tych machinacjach.

środa, 8 kwietnia 2009

Piękna fala B


Szybkość wzrostów wskazuje, że mamy najprawdopodobniej do czynienia z falą B i powinny wrócić spadki, ale na giełdzie nie ma nic pewnego i nie ma co się upierać przy swojej racji, tylko raczej zająć się zarabianiem pieniędzy.

Wiadomo, niedźwiedzie zarabiają, byki zarabiają, a osły tracą. Ważne, żeby nie znaleźć się w tej ostatniej grupie.

wtorek, 7 kwietnia 2009

Pechowy arbitraż

Arbitraż polega na zarabianiu na różnicy cen tego samego instrumentu na różnych rynkach.

Dziś rano standardowo przeglądałem sobie najróżniejsze notowania i zauważyłem ciekawą sprawę. Kurs TKO certyfikatów na złoto RCGLDAOPEN wynosił zaledwie 286 zł, a cena realna na zagranicznych rynkach w tym samym czasie przekraczała 290 zł.

Karta kredytowa do kontroli budżetu domowego


Wcześniej już pisałem o karcie kredytowej i określiłem siebie jako niezbyt dobrego użytkownika, bo kiedyś zdarzało mi się nawet taka głupota jak spłacanie wyłącznie kwoty minimalnej i to na kilku kartach. Naiwnie uważałem, że takie rzeczy nie mają większego znaczenia, bo i tak liczy się tylko to ile zarobię na przykład na giełdzie, a kontrola wydatków jest dobra wyłącznie dla biednych emerytów.

Podejrzewam, że podobny błąd popełnia wielu ludzi i nawet, gdy zarabiają naprawdę przyzwoite pieniądze gdzieś im one ciągle przepływają między palcami.

Teraz drugi miesiąc z rzędu korzystam z karty kredytowej gdzie się da, żeby zbadać na co obecnie wydaję pieniądze. Ten etap aktualizowania budżetu jest w miarę przyjemny, bo jedynie potem przeglądam poprzez konto internetowe w banku na co to wszystko idzie.

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Zrealizowałem zyski na KGHM i Warfamie

Piątkowy komunikat o wykreśleniu Warfamy z WIG-u oraz przeniesieniu jej do segmentu MINUS5 zaburzył mi plany. Na pewno zaangażowanie w taką spółkę nie powinno być zbyt wielkie, a tymczasem dość przypadkowo stała się ona największą pozycją w portfelu akcyjnym.

Rano byłem gotów do wyrzucenia jej od razu, jeżeli spadnie do 1,2 zł lub niżej. Tymczasem otwarcie było bardzo udane na 1,4 i w pierwszej chwili przyjąłęm je za dobrą monetę, ale potem z bólem serca dokonałem chłodnej kalkulacji i pomyślałem, że skoro to będzie i tak bardzo ładny zysk, szczególnie w procentach, zamknąłem transakcję.

Ostateczny zysk +46%/+735,85 zł nie wygląda chyba źle jak na 11 dni?

Jak zarobić na wodzie?


Na szczęście zima w końcu dała sobie w końcu spokój i od razu zrobiło się przyjemnie ciepło. Wiadomo, że w takiej sytuacji zaczynamy też więcej pić.

Człowiek w zależności od wagi i innych warunków takich jak na przykład wysiłek fizyczny powinien dziennie spożywać mniej więcej 2-3 litry wody.

Pijemy codziennie, czy chcemy czy też nie i tu można znaleźć prawdziwą żyłę złota dla naszego budżetu domowego.

Niech każdy sobie przeliczy ile wydaje miesięcznie na alkohol, napoje gazowane, soki, kawę i herbatę. Kwota jest naprawdę potężna.

Wystarczy zastosować prosty trik, o którym zapominamy: pijmy wodę.

niedziela, 5 kwietnia 2009

Co oznacza komunikat Zarządu GPW?


W piątek wieczorem ukazał się następujący komunikat sygnowany przez Zarząd GPW:

„Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie informuje, że na podstawie uchwały nr 42/2007 Zarządu GPW z dnia 16 stycznia 2007 r. z późn. zm.,w wyniku korekty nadzwyczajnej po sesji w dniu 3 kwietnia br. akcje spółek BIPROMET, CASHFLOW, EFEKT, EUROFAKTR, FASING, GROCLIN, KAREN, KROSNO, MAKARONPL, ONE2ONE, SANWIL, TRION, VARIANT, WANDALEX, WARFAMA, ZASTAL i ZNTKLAPY zostaną wykreślone z list uczestników indeksów WIG oraz WIG-PL. Ponadto akcje spółki ONE2ONE zostaną wykreślone z indeksu WIG-informatyka, akcje spółki BIPROMET z indeksu WIG-budownictwo oraz akcje spółki MAKARONPL z indeksu WIG-spożywczy.

Operacja wykreślenia akcji poszczególnych spółek z portfeli wyżej wymienionych indeksów wynika z ich metodologii, zgodnie z którą w indeksach giełdowych nie mogą uczestniczyć spółki zakwalifikowane do segmentów MINUS 5 i LISTA ALETRÓW i/lub zakwalifikowane do Strefy Niższej Płynności.”

Co to wszystko znaczy i czy te spółki znikną z GPW?

piątek, 3 kwietnia 2009

Portfel zyskuje na hossie kłamców

WIG20 przebił w piątek kolejne opory, ale jednak patrzę na to wszystko z lekkim niedowierzaniem. No nic, sprawa wydaje się na razie prosta i powinien nas czekać kierunek 1900, a pierwsze stopy można sobie ustawić nieco poniżej ostatnich szczytów, czyli gdzieś w obszarze 1600-1630, a niżej czekać z kupnem od 1550. Do góry aż do wspomnianych 19xx nie widzę żadnych przeciwwskazań, a potem będziemy się martwić. Piotr Kuczyński od razu na wyścigi zaczął wieszczyć nawet 2600 punktów – faktycznie 2600 byłoby zniesieniem 50% całości spadków, ale trzeba najpierw pokonać te poważne opory wyznaczone przez linię trendu spadkowego, szczyty styczniowe i średnią dwustusesyjną.

A tak w ogóle to raczej wtedy upierałbym się z zasięgiem gdzieś ze 150 pkt niżej, na początku fali spadkowej w październiku. Na razie jest to science fiction i poczekajmy czy w ogóle na początek uda się utrzymać nad 1650 pkt, a potem będziemy się martwić co dalej, bo podstaw fundamentalnych ta śmieszna „hossa” nie ma żadnych.

czwartek, 2 kwietnia 2009

Piotr Zagała ma 90% racji

Wczoraj rano w TVNCNBC występował Piotr Zagała z TFI Idea i ku mojemu pewnemu zaskoczeniu powiedział niemal dokładnie to samo, co myślę od pewnego czasu. Jego zdaniem największy potencjał wzrostowy tkwi w małych spółkach, które w najbliższych latach wzrosną w wielu wypadkach nawet kilkukrotnie.

Należy jednak wybierać je starannie i szczególnie uważać na te zagrożone bankructwem, bo takich spektakularnych katastrof jak w przypadku Krosna czy Toory będziemy obserwowali niestety całkiem sporo. W studiu dyskutowali o słabej kondycji finansowej Dudy czy Vistuli - dla mnie takie spółki dobre są wyłącznie do spekulacji, czyli w tej chwili są poza moimi zainteresowaniami.

Jak ustrzec się przed takimi zonkami?