czwartek, 22 listopada 2007

Fundusze na skraju przepaści ?

Wczoraj nieco bliżej zacząłem przyglądać się naszym indeksom i zauważyłem, że niesamowita rozbieżność pomiędzy WIGiem20, a mniejszymi spółkami cały czas się poszerza.









Na wykresie widać co dzieje się naprawdę na naszej giełdzie już od dłuższego czasu.
Podczas, gdy duże spółki są bardzo starannie pilnowane i w ciągu ostatnich 5 miesięcy straciły zaledwie parę procent, pozostałe znalazły się w ostrym trendzie spadkowym lecąc 20-30 % w dół. Giganci mają swoich opiekunów i dzięki temu klienci funduszy są tylko lekko zaniepokojeni, skoro widzą dalej w miarę niewielkie obsuwy na koncie i WIG20 w rejonie 3500. Ba, dopiero co niedawno biliśmy rekord na WIG20 przebijając 3900.

Zresztą straty są pewnie tylko wirtualne.

Zdecydowana większość długoterminowych inwestorów jest dalej na sporym plusie.
Ucierpiał jedynie sektor „Misi”.

Do czego zmierzam?

Wydaje mi się, że WIG20 ma sztucznie podawaną kroplówkę.

Poza tym przypominam, że banki stanowią blisko 40 % kapitalizacji GPW. Ich ceny oczywiście są znacznie wyższe niż tych na rozwiniętych rynkach, a średnia dywidenda na raczej żenującym poziomie 2,3%.

Spodziewam się u nas serii podwyżek stóp procentowych i pogorszenia dynamiki ich zysków, więc do końca nie rozumiem tego optymizmu. Za oceanem tyka bomba hipoteczna. Na razie wybuchają jakieś małe petardy. Pierwszymi zagrożonymi są właśnie banki.

Ryzyko rośnie, a zarządzający w Polsce trzymają kursy dużych spółek na siłę jak hazardzista przy ruletce, który myśli, że skoro było pięć razy czarne, teraz na pewno wypadnie czerwone.

Ja nie jestem taki pewien. Zatem wczoraj zleciłem umorzenia i konwersje na pieniężne moich niewielkich zasobów w FA. Liczę, że dziś i jutro WIG20 będzie dalej na siłę wyciągany za uszy i może nawet sprzedam je na plusie w stosunku do wcześniejszych wycen. W tej zabawie mówię jednak pas.

Wyraźnym sygnałem sprzedaży będzie dla mnie przełamanie 3300 na WIG20. Póki co moja postawa jest nieco dmuchaniem na zimne, ale myślę, że będą lepsze okazje na zarobek na GPW niż teraz. Przynajmniej po tej długiej stronie.